Autobus z wycieczką zbliża się do granicy. – Piwo! Siku! – po raz któryś z rzędu rozweseleni pasażerowie zmuszają kierowcę do zatrzymania. Po dłuższej chwili, gdy już z powrotem zajęli miejsca w autokarze, kierowca pyta głośno: – Czy kogoś wam nie brakuje? Cisza. Po przekroczeniu granicy do kierowcy podchodzi mężczyzna i lekko bełkocząc mówi: – Nie ma mojej żony... – No przecież – wścieka się kierowca – przed odjazdem pytałem, czy kogoś wam nie brakuje! Na to facet: – Ale mnie jej nie brakuje, tylko mówię, że jej nie ma...
******************************************************************************************** Turystka w Paryżu zaczepia tubylca: - Mógłby mi pan powiedzieć, jak się dostanę do Luwru? - Luwr tyle lat stał, madamme, to i te parę minut jeszcze poczeka. Zapraszam do mnie, o mam tu obok przytulną garsonierę - przyrządzę coś pysznego, napijemy się wina, posłuchamy muzyki, narysuję pani plan... - O nie, nie! Według tego planu już mnie dziś dwa razy wy*upczyli!
******************************************************************************************** List z wakacji:
Jest pięknie. Świetnie wypoczywam. Bądźcie spokojni i nie martwcie się o mnie.
P.S. Co to jest epidemia?
******************************************************************************************
|